Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji, informuje, że: „Osoby sprzedające w internecie zarejestrowane karty SIM narażają się na odpowiedzialność prawną, gdyby karty zostały użyte do popełnienia przestępstwa”.
Obowiązek rejestracji przedpłaconych kart telefonii komórkowej wszedł w życie 25 lipca i jest wynikiem wprowadzenie ustawy o działaniach antyterrorystycznych. Reakcją na ten obowiązek jest powstanie w internecie „czarnego rynku” zarejestrowanych kart SIM. Taką kartę można kupić najprawdopodobniej już za 20 złotych. Handel zarejestrowanymi kartami nie jest zabroniony z prawnego punktu widzenia. Ustawa antyterrorystyczna nie mówi również nic o tym, ile kart SIM może zarejestrować na siebie jedna osoba. Wynikiem tego jest fakt, że w sieci najczęściej oferowane są karty, których oficjalnym właścicielem jest osoba, która ją sprzedaje. Mariusz Błaszczak poinformował, że prawo może zostać zmienione, jeśli zajdzie taka konieczność.
Źródło: www.telko.in