W ostatnich dniach zaobserwowano duży wyciek z popularnego serwisu Quora. Sami poszkodowani piszą tak:
W piątek odkryliśmy, że niektóre dane użytkownika zostały naruszone przez osobę trzecią, która uzyskała nieautoryzowany dostęp do jednego z naszych systemów. Wciąż badamy dokładne przyczyny, a oprócz prac prowadzonych przez nasze wewnętrzne zespoły ds. bezpieczeństwa, mamy do dyspozycji wiodącą firmę zajmującą się kryminalistyką i bezpieczeństwem, która będzie nam pomagać.
Incydent dotknął 100 milionów użytkowników i dotyczył wrażliwych danych takich jak: informacje o koncie, np. imię i nazwisko, adres e-mail, zaszyfrowane (skrótowe) hasło itp.
[źródło: blog.quora.com]