Samorządy negatywnie oceniają obowiązek stosowania przez jednostki samorządu terytorialnego obniżonych opłat za zajęcie pasa drogowego dla obiektów i urządzeń infrastruktury telekomunikacyjnej – informuje Rzeczpospolita.
- Chociaż obecnie żadne prace legislacyjne w tym kierunku nie są prowadzone, to wolimy dmuchać na zimne – mówi gazecie Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich. I przypomina, że w poprzedniej kadencji Sejmu dwukrotnie próbowano wprowadzić przywileje dla firm telekomunikacyjnych. Pierwsza próba to był rządowy projekt nowelizacji ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych, druga to poselski projekt nowelizacji ustawy o drogach publicznych.
Oba projekty opierały się na podobnych założeniach i przewidywały obniżenie należnych gminom i powiatom opłat za umieszczenie w pasie drogowym urządzeń telekomunikacyjnych. Obecnie maksymalne ich stawki wynoszą 200 zł za umieszczenie w pasie drogowym urządzeń infrastruktury technicznej oraz 20 zł opłaty za prowadzenie robót budowlanych, a rządowe i poselskie rozwiązania zakładały ich obniżenie odpowiednio do 20 zł i 0,20 zł, czyli do poziomu stosowanego przez GDDKiA.
- Obniżenie opłaty za zajęcie pasa drogowego to kolejny zamach na nasze i tak już szczupłe dochody, i to bez rekompensaty – uważa Krzysztof Iwaniuk, wiceprzewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP. – A oszczędności firm telekomunikacyjnych wcale nie gwarantują, że usługi dla mieszkańców będą tańsze.
Z oceny skutków regulacji dołączonych do rządowego projektu wynika, że w ciągu dziesięciu lat samorządy stracą na nim około 100 mln zł. Natomiast budżet państwa w tym samym okresie ma zarobić nawet 750 mln zł, głównie na VAT i CIT.
Tymczasem, jak informuje Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, obecnie preferencyjne opłaty za zajęcie pasa drogowego dla infrastruktury telekomunikacyjnej wprowadziło 300 gmin. Nie przekraczają 20 zł za metr kwadratowy zajętego pasa drogowego rocznie.
Źródło: Rzeczpospolita
Zdjęcie: ecofys.com