Resort cyfryzacji zakłada, że z aukcji częstotliwości dla sieci 5G w 2020 r. do budżetu może wpłynąć nawet 4 – 5 mld zł” – powiedział Polskiemu Radiu minister cyfryzacji Marek Zagórski. Zaznaczył jednocześnie, że wysokość tej sumy będzie zależała od operatorów sieci 5G, którzy w aukcjach wezmą udział.
Aukcja 5G to bez wątpienia najważniejsze wydarzenie 2020 roku na rynku telekomunikacyjnym. Analitycy oceniają, że będzie ona relatywnie niedroga dla operatorów. Zdaniem ekspertów, po aukcji może nastąpić ożywienie na rynku fuzji i przejęć, a potencjalnymi celami są m.in. Play lub UPC Polska. Rozmówcy PAP Biznes zauważają również potencjał do dalszego wzrostu kursów operatorów.
„Najważniejszym wydarzeniem biznesowym 2020 roku będzie aukcja częstotliwości 3,6 GHz. Naszym zdaniem, ceny wywoławcze pasm nie są rażąco wysokie, co wraz ze specyfikacją warunków aukcji pozwala sądzić, że ostateczne ceny powinny być niższe niż wcześniej oczekiwał rynek. Konsensus to ok. 1 mld zł kosztów dla każdego telekomu – naszym zdaniem cena pasma może być niewiele wyższa od ceny wywoławczej” – ocenił w rozmowie z PAP Biznes analityk Pekao Investment Banking, Łukasz Kosiarski.
Przypominamy, że w grudniu 2019 roku Urząd Komunikacji Elektronicznej rozpoczął konsultacje aukcji na cztery rezerwacje częstotliwości z pasma 3,6 GHz, na bazie których operatorzy uruchomią usługi 5G. Konsultacje potrwają do piątku. Projekt dokumentacji aukcyjnej zakłada, że cena wywoławcza każdego pasma będzie wynosiła po 450 mln zł. Podczas aukcji każdy uczestnik będzie mógł uzyskać jedną rezerwację częstotliwości.
Zdaniem Konrada Księżopolskiego z Haitong Banku, wyścig operatorów po częstotliwość 5G nie będzie tak zacięty jak w przypadku 4G. Przede wszystkim ze względu na fakt, iż 4G w istotny sposób poprawiło korzystanie z internetu mobilnego.
„Pierwszym ograniczeniem jest brak urządzeń pod 5G, ale to będzie się sukcesywnie zmieniać. Druga sprawa to krańcowa korzyść. Dla średniego użytkownika internetu, przepustowość na poziomie ok 30-50 Mb/s, którą dziś jest w stanie zapewnić LTE, jest wystarczająca do pełnego korzystania z internetu czy live streamingu treści wideo” – powiedział Księżopolski.
Według rozmówców PAP Biznes, po zakończeniu aukcji na rynku telekomunikacyjnym mogą pojawić się ruchy konsolidacyjne. Księżopolski uważa, że szczególnie w segmencie płatnej telewizji, pośród operatorów kablowych, którzy tracą swoją pozycję rynkową. Ich siła słabnie m.in. ze względu na inwestycje Orange Polska w światłowód oraz poprawę przesyłu danych mobilnych i popularyzację serwisów streamingowych. Jako potencjalne cele przejęć wskazują Playa oraz UPC Polska, największego operatora kablowego w Polsce, obsługującego prawie 1,5 mln klientów. Analitycy zauważają też, że znacząco zmalały możliwości akwizycyjne Cyfrowego Polsatu. Nastąpiło to w grudniu, gdy grupa niespodziewanie kupiła za 1,18 mld zł prawie 22 procent akcji informatycznej spółki Asseco Poland.
A co jest najciekawszym procesem zachodzącym obecnie na rynku telekomunikacyjnym? Zdaniem specjalistów są to próby podwyższania cen usług. W ubiegłym roku ceny abonamentów komórkowych dla nowych klientów (lub przedłużających umowy) podwyższyły Orange Polska i Play. Obecnie rynek czeka na ruch ze strony Cyfrowego Polsatu.
„Dobrze funkcjonująca gospodarka, niskie bezrobocie oraz dynamiczny wzrost wynagrodzeń, a także pakiety socjalne sprawiły, że podwyżki cen usług telekomunikacyjnych z połowy 2019 zostały dość dobrze przyjęte przez konsumentów” – powiedział Księżopolski – „Spodziewam się, że telekomy będą dalej podwyższać ceny, ale nie spodziewałbym się, żeby to robiły częściej niż raz na rok. Nie zdziwiłbym się gdyby w 2020 ponownie doszło do wzrostu cen usług mobilnych, ale raczej w drugiej połowie roku, po aukcji 5G” – dodał.
Musimy pamiętać, że 5G to nowy standard telekomunikacyjny, który jest dziś dla branży ogromnym wyzwaniem. Umożliwi nawet stukrotne zwiększenie prędkości transmisji w porównaniu z siecią 4G. Technologia przyspieszy m.in. rozwój internetu rzeczy, usług telemedycyny czy inteligentnych miast
Źródło: PAP Biznes
fot. Play