Witold Kołodziejski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, podkreślił:

Badania oglądalności, odkąd pamiętam, zawsze generowały kontrowersje. Kiedy były dwa panele badawcze, Nielsen i OBOP prowadziły równoległe badania, zawsze była konkurencja, porównywało się wyniki. Od pewnego czasu tego drugiego, konkurencyjnego panelu nie ma i sytuacja stała się trochę niebezpieczna, ponieważ jest monopol na rynku badawczym. Dodatkowo wyszły nowe technologie, które bardzo dokładnie mogą wskazywać aktywność widzów przed telewizorami, z takich technologii korzysta m.in. Telewizja Publiczna

W Polsce od 2011 roku jedynym podmiotem, który dokonuje pomiarów telemetrycznych, jest Nielsen Audience Measurement. Instytut bada oglądalność na podstawie reprezentatywnego panelu dwóch tysięcy gospodarstw domowych.  W przypadku rynku radiowego departament monitoringu KRRiT korzysta z badań audytorium radia Radio Track firmy Kantar Millward Brown prowadzonych w formie wywiadów telefonicznych na grupie ok. siedmiu tysięcy osób miesięcznie. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji chce także, by w badaniu uwzględnić konsumpcję mediów w internecie, na urządzeniach mobilnych. To o tyle istotne, że – jak wynika z danych KRRiT – nawet 80 proc. ruchu multimedialnego w sieci generują treści dotychczasowych nadawców.

Przewodniczący KRRiT poruszał równiez ten temat podczas minionej konferencji Media Forum.