Czarne chmury zawisły nad Orange Polska. Właśnie odnotowano najniższy w historii kurs akcji firmy, a jakby tego było mało, eksperci nie widzą szansy na poprawę. Przyszłość telekomu nie wygląda kolorowo – klienci odchodzą, maleją przychody, natomiast inwestorzy nie mogą liczyć na dywidendę.
Największe problemy zaczęły się w chwili, gdy pojawiła się rekomendacja analityków DM Banku Ochrony Środowiska. Obniżyli oni wycenę akcji Orange Polska z 5,5 do 4,4 złotych. Eksperci spodziewają się, że sytuacja będzie się pogarszać. Prognozują między innymi: słabe wyniki za pierwszy i kolejne kwartały 2017 roku, pogorszenia przepływów pieniężnych z działalności operacyjnej, dużych nakładów inwestycyjnych oraz dalszego wzrostu wskaźnika dług netto/EBITDA, co będzie skutkować brakiem wypłacanej dywidendy.
Orange Polska postanowił inwestować w światłowody. Chwali się tym, że jest to „najnowocześniejszych technologii teleinformatycznych, wyróżniająca się wysoką niezawodnością i odpornością na zakłócenia”. Obecnie spółka pracuje nad projektem podłączenia światłowodem 253 miejscowości. Sieć ma mieć długość 1818 km.
Ogromnym problemem Orange jest brak klientów. W czwartym kwartale 2016 roku firma straciła 404 tysiące klientów telefonii komórkowej. Liczba aktywnych kart SIM zmniejszyła się w trzecim kwartale ubiegłego roku o 302 tysiące. Natomiast liczba stacjonarnych łączy spadła o 56 tysięcy.
Źródło: www.businessinsider.com.pl