Końcówki adresów internetowych, takie jak .biz, .net, .com, lub .edu, to tzw., domeny wyższego poziomu. Na razie jest ich niewiele, lecz ICANN (International Corporation for Assigned Names and Numbers) zajmujący się regulowaniem kwestii związanych z internetem, szykuje się do uruchomienia znacznie większej ich liczby.
ICANN szykuje się do wprowadzenia nowego programu GTLD, w ramach którego sposób pisania końcówek domen, wykraczałby poza alfabet łaciński, a więc równolegle funkcjonowałyby końcówki w języku chińskim, arabskim, czy też rosyjskim.
Akram Atallah, prezes generycznych domen w ICANN uważa, że wdrożenie nowego planu oprócz ułatwienia konkurencji i wprowadzania innowacji, pomoże także w globalnej integracji internetu, niezależnie od regionu świata oraz używanego języka.
Trwający od niemal roku proces wdrażania 1400 zupełnie nowych domen, nadzorowany jest przez ICANN i to pomimo protestów posiadaczy znaków towarowych, którzy obawiają się pojawienia się nowych miejsc, w których musieliby chronić swą własność.
Nowe domeny zostały już dodane do serwerów głównych, które posiadają już pełną listę adresów internetowych, jednak zanim zostaną uruchomione, trzeba jeszcze odczekać 30 dni, w czasie których posiadacze znaków towarowych mogą rejestrować związane z nimi domeny. Na przykład koncern General Motors oprócz adresu chevrolet.com, może jeszcze zarejestrować chevrolet.car, chevrolet.nyc, chevrolet.eco oraz inne.
Można więc odnieść wrażenie, że nowy pomysł ICANN ma na celu utrudnienie życia wszystkim przedsiębiorcom, którzy nagle zostaną zmuszeni do rejestrowania dziesiątek nowych adresów, by chronić swe znaki towarowe, a następnie ich utrzymywania.
Żródło: www.technowinki.onet.pl/internet-i-sieci/internet-wychodzi-poza-domeny-generyczne/nrbh7