Operatorzy globalni coraz częściej kuszą nas atrakcyjnym sprzętem gratis – np. tabletem dołączonym do oferty usług internetowych. W reklamie wszystko wygląda bardzo zachęcająco, bo czemu nie skusić się na nowy tablet gratis do podpisanej umowy? Jednak zanim wybiegniemy podekscytowani do punktu obsługi klienta, warto przeliczyć, czy to się faktycznie opłaca. Przyjrzyjmy się faktom!
- Przykład 1: Operator GSM oferuje usługę Internetu na 24 miesiące z tabletem iPad Air 16 GB „gratis”. Cena abonamentu wynosi 189,9 zł miesięcznie, natomiast cena startowa to 819 zł. Przez dwa lata trwania umowy za Internet z tabletem zapłacimy więc 5 376,60 zł. Jeśli byśmy zdecydowali się na porównywalny abonament (10 GB mniej, cena taka sama) bez tabletu to zapłacilibyśmy za niego 1437,60 zł. Zatem ile kosztuje nasz tablet przy takiej umowie? 3 839 zł! Podczas gdy jego cena sklepowa wynosi średnio 2 199 zł. Czyli operator zarabia na takim tablecie to 1740 zł – dosyć sporo…
- Przykład 2: Inny operator GSM oferuje dokładnie taki sam tablet jak wyżej „gratis” przy umowie na 24 miesiące z nieco mniejszym abonamentem – 99,90 zł miesięcznie i wyższą opłatą startową – aż 1 499 zł. Przy nieco innym rozłożeniu kosztów efekt jest bardzo podobny. Dodatkowy koszt Klienta za tablet iPad Air 16 GB to finalnie 980 zł.
- Przykład 3: W ofercie z abonamentem za 129,99 zł na 36 miesięcy tablet Samsung Galaxy Tab S 10.5 możemy otrzymać za darmo, bez żadnej opłaty startowej. Czyżby? Znowu mamy do czynienia z ukrywaniem kosztów sprzętu w abonamencie. Gdybyśmy wybrali tę samą opcję Internetu bez tabletu, wówczas przez 36 miesięcy zapłacilibyśmy 1 079,64 zł, tymczasem z tabletem płacimy aż 4 679,64 zł. Dokładnie taki sam tablet w sklepie kosztuje 2 299 zł. Operator dając nam tablet „w prezencie” zarabia na nim 1 301 zł! Interesująca interpretacja słowa „gratis”, prawda?
Na 15 przeanalizowanych przez nas przypadków tylko raz Operator stracił na dołożeniu tabletu do oferty:
- Przykład 4: Operator oferuje Internet na 24 miesiące z abonamentem 79,99 zł i dokłada tablet iPad mini 16 GB za 8,99 zł na starcie. Przez dwa lata w tej ofercie zapłacimy więc 1 928,75 zł. Taki tablet w sklepie kosztuje 1599 zł. Biorąc pod uwagę, że za sam pakiet internetowy zapłacilibyśmy 719,76 zł to Operator dopłaca nam do tabletu 390 zł. W tym przypadku chwyt marketingowy polegał na tym, że Operator 4 chciał się pozbyć zalegającego sprzętu, którego premiera była w 2012 roku i od tego czasu wyszły dwie kolejne generacje tego modelu.
Jaki z tego wniosek? Zdecydowanie bardziej opłaca się wybrać ofertę Internetu bez sprzętu „gratis”!
Na opisanych przykładach dokładnie widać, że zdecydowanie bardziej ekonomicznie jest wziąć wybrany tablet w sklepie na raty, niż dopłacać Operatorowi czasami nawet 50% wartości sprzętu. Co ciekawe – im droższe urządzenie, tym dodatkowy zysk dla operatora jest wyższy. Warto więc przy wyborze operatora Internetu wziąć do ręki kalkulator i nie dać się złapać w sieci reklam i polityki marketingowej. Czemu mamy płacić 3 939 zł za tablet, który w sklepie (przy rozłożeniu na raty) możemy kupić za 2 199 zł (patrz: Przykład 1)?
Wybierając dostawcę Internetu zdecydowanie lepiej kierować się samą ofertą Internetu – jego szybkością, ilością pobieranych i wysyłanych danych, sprawdzić limity transferów. Jak widać na powyższych przykładach tablet „gratis” często jest mydleniem oczu, który ma za zadanie odwrócić uwagę konsumenta od rzeczywistych parametrów oferty, które mają wpływ na komfort użytkowania sieci. Zdecydowanie lepiej jest przyjrzeć się ofertom lokalnych dostawców Internetu, którzy może nie oferują sprzętu „gratis”, ale za to mogą zaproponować rzetelną i uczciwą usługę bez ukrytych kosztów.
* Oferty abonamentu samego internetu i abonamentu z urządzeniem „gratis”, w niektórych wypadkach się różnią. Wybierając ofertę bez urządzenia, w przykładzie pierwszym dostaniemy 10 GB pakietu miesięcznie mniej, natomiast w przykładzie 2 i 4 kolejno 3 i 6 GB pakietu miesięcznie więcej za tę samą cenę.
Jak już brać sprzęt do abonamentu to to tylko w T-Mobile. Od 6 lat biorę tam iPhony i w sumie nigdy nie straciłem. Umowy przedłużam przed zakończeniem i to nawet kilka miechów wcześniej. Za stałego klienta idzie spokojnie po negocjować kilka stówek na infolinii . W tym roku miałem parcie, aby zmienić operatora, bo jest kilka rzeczy które trochę drażnią, ale u konkurencji jest jakaś beznadzieja jeżeli chce się brać topowy telefon dopłaty zabijają. Praktycznie są nie wiele niższe niż cena telefonu w sklepie + abonament ok 100zł. T-mobile zaskoczył mnie Jumpem bez limitów i Iphonem 5s za 1zł jeszcze przed premierą Iphone 6 chyba coś koło czerwca. Jest tego tylko jeden minus te promocje w których można zyskać są jednak niezwykle rzadko.
Nie wiem jak jest w innych krajach, ale mi się że tylko u nas jest ciągle taka bonanza ze sprzętem w abonamentach. Nie oszukujmy się operatorzy mają zapewne sprzęt bez pośredników, a więc ultra tani. Zgarniają różnicę pomiędzy realną ceną, a rynkową i jeszcze im mało. Moim zdaniem , jakby cena tabletu w umowie na 24 miesiące była max 100 zł wyższa niż cena sklepowa to taki operator by na tym sporo wygrał. Nie jeden przecież by się skusił na "raty" z bonusowymi usługami.
Tych ofert darmowych tabletów jest tyle że jeśli ktoś chce sobie na święta zrobić prezent w postaci darmowego tableta to nie będzie mieć z tym problemu. Wystarczy wziąć jakiś internet od sieci komórkowych, założyć kartę kredytową czy otworzyć konto bankowe. Można też go dostać korzystając z usług firm windykacyjnej – to nie żart ;)