Kompetentny, uśmiechnięty, konkretny, z bardzo dużą wiedzą i doświadczeniem – tak mówią o nim jego nowi współpracownicy. Paweł Białas – bo o nim mowa – to nowy Dyrektor ds. Rozwoju w Stowarzyszeniu e-Południe, z którym rozmawiał Michał Koch.
Michał Koch: Mija miesiąc Twojej pracy w Stowarzyszeniu. Coś Cię zaskoczyło czy jest dokładnie tak, jak sobie wyobrażałeś?
Paweł Białas: Większość MiŚOT-ów w Polsce zna Stowarzyszenie e-Południe przede wszystkim od tej strony, że usługi EPIX zrewolucjonizowały łącza w Polsce, które od wielu lat tanieją z miesiąca na miesiąc; że dbają o interesy lokalnych operatorów; że robią znakomitą konferencyjną merytorykę i świetne imprezy. Z chłopakami – i dziewczynami! – z e-Południa znam się od lat, jeszcze z czasów, gdy pracowałem w SGT S.A.. To świetne doświadczenie przejść teraz „na ich stronę” i razem z nimi tworzyć historię.
MK: A nie masz dość pracy w branży telekomunikacyjnej?
PB: Telekomunikacja była obecna w moim życiu od zawsze :) . Mój Tata pracował w Łączności (później Telekomunikacja Polska), gdzie miałem styczność z ówczesną technologią oraz z bliska widziałem, jak ona się rozwija. Gdy los pierwszy raz – 12 lat temu – rzucił mnie właśnie do branży telko, nie tylko nie protestowałem, lecz także zrozumiałem, że to jest moja droga.
MK: Większość z nas kojarzy Cię pozytywnie jako dyrektora sprzedaży w SGT. Ale zaczynałeś na niższym stanowisku?
PB: W SGT przez lata byłem handlowcem, Opiekunem Klienta i w tym czasie zdobyłem bardzo cenną wiedzę o klientach, produktach, firmie, które mogłem wykorzystać przy moim dalszym rozwoju w organizacji. Jako dyrektor zostałem odpowiedzialny za wyniki sprzedaży, ale dzięki własnemu doświadczeniu rozumiałem, z czym zmagają się moi podopieczni. To było bardzo ważne.
MK: Czyli teraz czas na krok naprzód?
PB: Nie tylko dla mnie, ale dla całej branży. Rynek telekomunikacyjny staje się coraz trudniejszy i łatwiej już nie będzie, niestety. Olbrzymia konkurencja, coraz to niższe ceny dodatkowo brak rąk do pracy powodują, że prowadzenie tego biznesu jest bardzo trudne i męczące. Największe wyzwanie jest przed Małymi i Średnimi Operatorami Telekomunikacyjnymi (MiŚOT), aby mogli się odnaleźć w tej zmieniającej się rzeczywistości. I tu wszystko składa się w sensowną całość, bo jest Stowarzyszenie e-Południe, które w celach statutowych ma wspieranie operatorów i udowadnia to od lat prowadząc EPIX. To nie jest kolejna firma, tylko organizacja, która patrzy na coś zupełnie innego niż tylko wynik finansowy. Znając część problemów z jakimi MiŚOTy się zderzają oraz widząc sukces EPIXa naturalne było stworzenie kolejnego wspomagacza dla MiŚOTów. Ten wspomagacz to Projekt MiStrategia, który mam przyjemność prowadzić. Obszerny, bardzo trudny i wymagający projekt z ogromną odpowiedzialnością, ale niezwykle ważny dla operatorów.
MK: Przybliżysz nam MiStrategię?
PB: Długo nie chcieliśmy definiować tego projektu, bo zawsze wychodziły nam górnolotne hasła i wyniosłe idee, które nas przytłaczały. Dziś już jednak się ich nie boimy i mam odwagę powiedzieć to głośno: To wspomaganie MiŚOT na każdym etapie ich działalności w walce o dobre dziś i jeszcze lepsze jutro.
MK: Odważnie.
PB: Owszem, nie można inaczej. Cały nasz zespół MiStrategiczny przygotowuje zaplecze, aby podczas Zjazdu MiŚOT w listopadzie w Łodzi (18-20 listopada, Zjazd MiŚOT i XXV Konferencja KIKE – przyp. red.) zarazić operatorów tą wspólną ideą.
MK: To co trzeba zrobić, aby się „zarazić”?
PB: Jeśli MiŚOT nie korzysta jeszcze z EPIX-a lub korzysta w niewielkim stopniu, to ja chętnie pomogę przekalkulować oszczędności i korzyści dla niego, by rozszerzył korzystania z naszych usług. Bo trzeba pamiętać, że pieniądze, które wpływają do Stowarzyszenia, wracają do operatorów w postaci naszych projektów dla wszystkich MiŚOT. Dlatego nie ukrywam, że zależy mi na tym, aby jak najwięcej firm korzystało z naszych usług i zwiększenie tej liczby jest jednym z moich celów na 2020 rok.
Sama idea MiStrategii jest bardzo ważna dla nas i chyba najlepiej się nią zarazić właśnie podczas naszej konferencji.
MK: Nie boisz się spotkać z operatorami twarzą w twarz, że zaczną na coś narzekać?
PB: Nie tylko się nie boję, ale właśnie tego oczekuję! Nie możemy tworzyć projektów bez rozmów z operatorami. Dlatego też utworzyliśmy spontaniczną ankietę, na którą w ciągu kilku dni mieliśmy prawie 100 odpowiedzi (!), gdzie operatorzy pisali o sprawach ważnych dla siebie, o swoich planach i wyzwaniach. Nam dało to poszerzenie horyzontu i jeszcze lepsze dopasowanie naszych działań. Ale już dość spoilerów – reszta podczas Zjazdu.
MK: Czyli do zobaczenia w listopadzie w Łodzi?
PB: Tak jest. A jeśli ktoś chce skorzystać z najniższej ceny wejściówki i dodatkowo jeszcze 300 zł rabatu w EPIXie po rejestracji na Zjazd, to jestem dostępny: 780 118 730, pawel.bialas@misot.pl. Do zobaczenia!