W pierwszym numerze pytamy praktyka, który reprezentuje jedną z firm dostarczających usługi internetowe. Jest to firma, która zalicza się do tzw. alternatywnych dostawców usług, czyli dostawców lokalnych.
(red) Panie Zbigniewie, reprezentuje Pan firmę , która jest postrzegana, jako alternatywny dostawca usług internetowych, co to w praktyce oznacza?
(Z.S) Rozumiem, że nie pyta Pan o definicję encyklopedyczną ? Zaznaczam, że takiej nie ma nawet w popularnej Wikipedii.
(red) Oczywiście, zgodnie z założeniami naszego pisma nie oczekuję wykładu akademickiego, a skoro Pan już wspomniał o Wikipedii to potwierdzam, też nie znalazłem odpowiedzi, więc, o co chodzi?
(Z.S) Nazwa Alternatywny Dostawca Usług Internetowych funkcjonuje na rynku telekomunikacyjnym już od pewnego czasu. Wraz z uwolnieniem rynku telekomunikacyjnego w latach 90 nastąpiła liberalizacja polskich przepisów, co w praktyce pozwoliło przełamać monopol powszechnie znanej Telekomunikacji Polskiej. Wtedy właśnie nastąpił rozwój wielu mniejszych firm o zasięgu lokalnym, które podjęły skuteczną walkę o klienta z ówczesnym monopolistą. Spowodowało to wprowadzenie przez TP silnych działań marketingowych w celu utrzymania pozycji lidera w sektorze telekomunikacyjnym. I ta walka trwa do dziś.
(red) I tak po prostu został przerwany monopol?
(Z.S) O nie , tak łatwo nie było. Ze względu na znaczne zaplecze kapitałowo-infrastukturalne i wieloletnią obecność na rynku TP ugruntowała sobie pozycje na rynku pozostając dominującym operatorem w Polsce. Obecne na rynku firmy konkurencyjne miały trudne początki swojej działalności, spowodowane było to głównie brakiem własnej infrastruktury, dlatego tez początkowo oferowały swoje usługi zazwyczaj lokalnie, a nawet w ramach dosłownie jednego budynku , pietra czy nawet 2-3 mieszkań w całym bloku. Na przykładzie firmy, którą reprezentuję , a która była jednym z pionierów przełamywania monopolu TP (Systel z Katowic, –przyp.redaktora) powiem tylko tyle : nasze starania o legalną obecność na osiedlu 1000lecia w Katowicach sformalizowaliśmy dopiero 3lata temu, czyli dopiero wtedy, gdy pospolite ruszenie mieszkańców osiedla 1000lecia dosłownie wywiozło na taczkach prezesa spółdzielni mieszkaniowej, który wszystkich poza TP i UPC traktował jak intruzów na zasobach SM Piast i „obdarowywał” w drzwiach niecenzurowanymi epitetami.