Nick Gibb, członek brytyjskiego rządu i pracownik ministerstwa edukacji, wygłosnił tezę całkowitego zakazu korzystania przez młodzież z urządzeń przenośnych w czasie pobytu w szkole. Takie restrykcje wprowadziła już np. Francja.
Nick Gibb nawiązał do rekomendacji wydanej przez resort edukacji, która nakłania władze szkolne do stosowania zdecydowanych ograniczeń w korzystaniu z urządzeń przenośnych wraz z całkowitym zakazem przynoszenia ich do szkoły.
Rządowy pomysł wprowadzenia zakazu spotkał się z wątpliwościami wielu dyrektorów szkół i nauczycieli. Niektórzy z nich cytowani przez BBC przekonują, że już teraz dzieci nie mogą korzystać ze smartfonów podczas lekcji, a w wielu przypadkach urządzenia przenośne mogą być pomocne w prowadzeniu zajęć.
[źródło: wirtualnemedia.pl]