[miejsce publikacji] ICT Professional, Nr 19 – Lato 2018
[rubryka] Systemy
[autor] Michał Koch
[tytuł] Dążymy do ideału. Czy istnieje idealny system dla operatorów telekomunikacyjnych?
Koncepcja systemu idealnego G. Nadlera jest metodą, w której najpierw tworzy się system idealny, z którego stopniowo schodzi się w dół, aż do systemu, który spełnia warunki ograniczające. Koncepcja ta poszukuje całościowego usprawnienia – tutaj to funkcja systemu jest celem, a cały system powinien do osiągnięcia tej funkcji dążyć.
Otóż rozważania oparte są na analizie kosztu jednostkowego produkcji w przedsiębiorstwie. W tym konkretnym przypadku system idealny stanowi taki stan systemu, gdzie koszt jednostkowy jest równy zeru. System ten umiejscawia się na wierzchołku trójkąta i nosi on nazwę systemu idealnego teoretycznie. W rzeczywistości trudno sobie wyobrazić zaistniałą sytuację (trudno rozpatrywać system o zerowych kosztach i/lub nakładach), jednak nakreślenie takiej idealnej koncepcji ma stanowić odnośnik do możliwości, jakie niosą ze sobą różne warianty rozwiązania, które (jak w tym konkretnym przypadku) dążą do minimalizacji kosztu jednostkowego. Ponadto, Nadler definiuje w szczególnym przypadku system idealny jako taki system, który może zostać wyeliminowany bez skutków dla funkcjonowania całości.
W poprzednim numerze ICT Professional znalazł się artykuł Krzysztofa Fujarskiego, który powstał w ścisłej współpracy z producentami i dostawcami oprogramowania, i stanowił fundament niniejszego tekstu (wraz z panelem dyskusyjnym podczas MiŚOT Meeting pt. „Poszukiwania systemu idealnego”). Wspomniana praca to kompendium wiedzy o systemach dostępnych na rynku i będących w użyciu w przedsiębiorstwach operatorów.
Pomysł na znalezienie idealnego systemu wziął się z potrzeby skrojonych na miarę m.in. systemów księgowych i sprzedażowych. Potrzeby systemu, który spełniałby swoje wymogi w sposób kompleksowy. W grę wchodziło stworzenie takiego systemu od podstaw, jednakże po przygotowaniu analizy finansowej, to rozwiązanie okazało się wyjątkowo kosztowne.
Znalezienie jednolitego systemu jest zadaniem wymagającym – przede wszystkim ze względu na to, że różni operatorzy wymagają różnych rozwiązań. Ciężko, aby system spełniał wymagania wszystkich. Dążymy jednak do tego, aby przygotowany interfejs oferował maksymalną liczbę funkcji przy minimalnej obsłudze przez pracownika.
Każdy z operatorów używa innego systemu – rodzi to problemy komunikacyjne. Nierealnym wydaje się, aby wszystkie czynności działy się w stricte jednym systemie, ale możliwe jest osiągnięcie kondensacji dwóch, trzech podsystemów, tak aby pracownik mógł odnieść wrażenie, że jego praca odbywa się w jednym środowisku systemowym. Próba stworzenia systemu do wszystkiego może zakończyć się tym, że poszczególne jego elementy staną się do niczego. Ponadto, może się to wiązać również z tym, że w takim przypadku poziom szczegółowości stworzonej aplikacji będzie znikomy lub podstawowy. Z kolei korzystanie z kilku skorelowanych podsystemów może zagwarantować ich złożoność i wzajemne uzupełnianie.
Powstała więc idea stworzenia grupy roboczej w ramach Stowarzyszenia e-Południe,j mającej za zadanie wybranie i wdrożenie jednego systemu, który będzie najbardziej kompleksowy, ale także najbardziej uniwersalny – aby nie okazało się, że części operatorów wybrany system nie będzie odpowiadał. Przemawia za tym fakt, że wszyscy operatorzy mają prawie identyczne zobowiązania i działania, które prowadzą (m.in. paszportyzacja, zarządzanie działami czy raportowanie).
Większość rozwiązań oparta jest o rozwiązania open source, chyba że wymagane są jakieś elementy niestandardowe, w przypadku których wymagany jest zakup odpowiednich licencji. Wdrożenia mogą odbywać się poprzez ‘stand-alone’, czyli na serwerach operatora lub zdalnie – poprzez serwery dostawcy systemu lub w chmurze. Warto zaznaczyć, że dobierając rozwiązania dla Małych i Średnich Operatorów, twórcy systemów zwracają uwagę na budżety, którymi dysponują wspomniane MiŚOT-y, co ma też przełożenie na to, jakie rozwiązania (oraz na jakich zasadach) są tworzone. Niestety, także w aspekcie wdrożeń, licencji i sposobów aktualizacji istnieją różnice między systemami. Czyżby oznaczało to, że nie ma idealnego systemu?
Obydwie strony – dostawcy systemów i operatorzy – liczą, że nadejdzie dzień, gdy poszukiwania idealnego systemu dobiegną końca. Pozytywnym aspektem jest to, że toczą się na ten temat rozmowy (mimo głosów, że idealny system nie istnieje).
Konkluzją niech będzie stwierdzenie, że nie ma jednego systemu idealnego dla wszystkich… ale możliwym jest stworzenie systemów, które będą idealne dla poszczególnych odbiorców. Jeden dostawca = jeden odbiorca.